Przestroga
Sanatorium
dobra sprawa.
W sanatorium leczą ludzi.
Tu smakuje lepiej kawa
tutaj wcześnie nikt nie budzi.
Na zabiegi chodzisz stale.
Jak masz komu wyznasz żale.
W grupie ćwiczysz tu na sali.
Patrz – by Cię nie opętali.
Bab wokoło tutaj dużo, lecz
by ustrzec się przed burzą
mijaj bokiem , nie mów z żadną
no bo wpadniesz w wielkie bagno.
Komentarze (8)
Nie każdy wpada, baba to jest baba.
To może na e-maila
Niektórzy jezdżą po zdrowie inni...kto tam wie po
co...
Przestroga przed kobietami...rozumiem...:)
Pozdrawiam serdecznie:)
ja też się uczę.Miałabym więcej uwag, ale nie wiem czy
chce pan je usłyszeć.Ogólnie utwór jest niezły, tylko
technicznie nieco zawalony.
orszulo, dziękuję za podpowiedź. Już poprawiam.
Człowiek się jeszcze uczy. Pozdrawiam
Duże litery w każdym wersie psują odczyt.
Rozbawiła mnie ta relacja z sanatorium i te straszne
baby w natarciu. Miłego dnia.
o kurcze...:)))Refleksyjnie.Pozdrawiam.