Przyjacielu
gdy stąpasz
po grząskim gruncie
nie pytaj pod wiatr
nie upiększaj świata
pomilczmy
w ciszy odnajdując sens
oddychania tym samym powietrzem
nie ma co zwieszać głów na piersi
z wrześniowym słońcem
zachodzić w mrok
bo gdzieś na horyzoncie
zawsze są prześwity
i wyciągam
dłoń
autor
marcepani
Dodano: 2016-09-21 17:24:35
Ten wiersz przeczytano 1119 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
i zgadzam się z przekazem i nie
po prostu wszystko jest względne
dla przykładu "Ince" też proponowano "spokojne życie
pod jednym niebem"
https://www.youtube.com/watch?v=QvqLy88OPJ4
wersy "nie pytaj pod wiatr
nie upiększaj świata" koligują bardzo , bardzo... - sa
właśnie mroczne a "zachować się jak trzeba" jest owym
prześwitem
...aby tylko ktoś tę dłoń przechwycił...Pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz, te prześwity... :)
W ciężkich chwilach, milczenie
staje się rozsądnym rozwiązaniem,
uspokoić myśli, by zobaczyć
wszystko inaczej.
:)
Pozdrawiam!
Ano - gdy widzi się te prześwity i ma się przyjazną
dłoń, to się nie zginie. :)
Bardzo dobry Twój wiersz :)
Ja dołączę do komentarza Danusi
Pozdrawiam marcepani:-)
baaardzo mi się podobaaa:)
Witaj,
ważna ta chwila gdy możesz liczyć na wyciągniętą rękę.
Jeśli możesz podaj swoją.
Fajne nastrojowe rozważania.
Pozdrawiam.
Najważniejsze są te prześwity i przekonanie, że ktoś
naszą dłoń pochwyci. Serdeczności.
Ja też za prześwitami, jak najbardziej, marcepani:)
optymistyczna refleksja :)
Pięknie - i już :)
jeszcze są prześwity...i głowę na piersi czyjejś by
zwiesił ...i się ogrzał
Przyjacielski tekst. Miłego wieczoru:)
optymistycznie o przyjazni,
i nie pluj pod wiatr... :)
pozdrawiam