Przyszła do mnie cisza
Za oknami ciemno
Za oknami głucho,
Pogasły już latarnie
Hałas poszedł śnić,
Za oknami spaceruje duże nic
Za oknami ucichł miasta krzyk,
Poszedł leniwym krokiem spać,
Jedynie wiatr pijany
Rozbija się o odrapane mury.
Za oknami ciemno,
Za oknami głucho,
Tylko kamienice szepczą coś przez sen.
Spójrz przez okno – chwila
spokoju.
Księżyc mruży ślepia,
Powieki wyznaczają granice między jawą a
snem,
Ona też już śpi,
Więc spij Ty też.
Ćśśś.. cisza.
Komentarze (2)
Auto(rze)ko warto byłoby do tego wiersza wrócić, bo...
warto.
Pozdrawiam. Miłego :)
hmm...mały moment przed zaśnięciem plastycznie
uchwycony w wierszu...