I przyszła dolina:(
....kiedy miałam doline...czyli teraz dokładnie:(
Gdy słońce zachodzi
a noc przychodzi,
me oczy zalane łzami
a głowa zapełniona wspomnieniami
patrzę na żyły,
przecinam i czuję, że me smutki zakryły.
Krew tryska,
życie traci smak
i widzę śmierci i zabawienia znak.
Troski ubywają
a ludzie się zmieniają.
Nikt mnie nie widzi,
nikt nie ma dla mnie czasu
a mą radość wysłano do lasu.
Płaczę bo świat jest warty łez
ale to nie przez stres,
tylko przez miłość,
miłość do swego chłopaka
a życie daje mi kość
kompletna masakra...:(:(
...koffam Cie..wampirku..ale ty dla mnie nie masz czasu:(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.