Pszczółka Maja i Gucio!
Nadmiar chemicznych środków dla uzyskania lepszych plonów-niszczy nasze roje pszczół!
Pięknie lata nam mijały,
Bajek dzieci doczekały!
Pszczółki dzielne robotnice,
Osładzały dziatwie życie!
Długie lata w telewizji,
Dobranocki umilały!
Lecz technika je wyparła,
I wspomnienia pozostały!
Miodu było i bajeczek,
Wszystko grało wyśmienicie!
Ale człowiek – mądra głowa,
Teraz psuje mikro życie!
I tak śliczne – sady całe,
Które piękny owoc miały,
Sadownika – znawcy ręką..
Dawkę chemii już dostały!
Rolnik też nie myśli wcale,
Jak o chwasty – tutaj chodzi!
Gdy rzepaki jednak kwitną,
To i jego zapach zwodzi!
Baniak chemii i na pole,
Tam gdzie tętni mikro-życie!
Nikt nie pyta,a on sypie..
Chyba teraz mi wierzycie?
Pszczółki nasze – wyginęły,
Nie zapylą nam już kwiecia!
I owocu też nie będzie;
To jest winą tu człowieka!
Długie lata zdrowo żyli,
Pszczółki nasze robotnice!
I na pomnik zasłużyli,
Za to piękne nasze życie!
Henio.
Komentarze (13)
z westchnieniem powracamy do czasow kiedy wszystko
bylo bardziej naturalne...bardziej zdrowe....postepu
nie da sie powstrzymac nie przy takim jak teraz
podejsciu do rzeczy...może kiedys czlowiek sie
opamieta i przestanie niszczyc to co piekne...podcinac
galaz na ktorej siedzi...wiersz przesiakniety
madroscia i troska o nasze srodowisko ...malowniczo
opisane...z nutka tego czegos...swoistego poczucia
humoru...ktory przewija sie w wielu twoich
wierszach....
Popieram z uwielbieniem dla tych pszczółek Twój
protest wobec nadmiernego stosowania chemii...bardzo
zgrabnie napisany i nakłaniający do myślenia wiesz.
Lubię miód i słodkie wiersze, a jak najem przy tym się
mądrości to tym bardziej. Ten wiersz zaspokoił mój
apetyt.
Wiersz porusza istotną dla pszczelarzy sprawę , która
jest zresztą prawnie uregulowana, a wiem coś o tym,
gdyż miałam pasjonatów pszczelarstwa w rodzinie.
Głupota ludzka nie ma jednak granic , jak zwykle w
życiu. Lubię Twoje wiersze Henio, są takie ciepłe i na
czasie.
a ja mogę dodać,że na szczęście(dla pszczółek
oczywiście)drobny rolnik jest zbyt biedny,żeby
stosować chemię i trochę uli się "uchowało":)
Wlasciwie,to niezly pomysly- pomnik pszczolki na
gryczanym polu/tak dla opamietania/.bardzo ladnie
dobrane slowa i dobitna tresc.
Przyglądasz się naturalnemu środowisku i tak pięknie
wierszem walczysz o jego zdrowie. Takie wiersze dają
do myślenia, ale czy to coś znaczy? Nie tym od których
zależy los przyrody.
Wiersz nasiąknięty mądrością!Powinniśmy już robić
przyrodnicze pomniki,nawet zwykłej trawie...
Chemia zabija nie tylko pszczoły, zabija także nas,
jest wszędzie.
Bardzo wymowny w swej treści pouczajacy wiersz, ładnym
piorem napisany.
Brawo !
Henio Ty jesteś dobry nie tylko w wiersza także w
komentarzach - ale wracając do tematu czyli Twojego
wiersza - bardzo dobrze go czytać - a temat rubasznie,
ale ale o chemii strasznej...
Niby bajeczka, a ile w niej mądrości. Człowiek dla
lepszych plonów idla ochron przed szkodnikami pryska
gdzie popadnie nie zapewniając ochrony pasiekom i
innym roślinom.
Ja patrzę na ten problem od strony rolnika , bo co on
ma zrobić jak mu chwasty plony zmniejszają a nawozy i
paliwo tak drogie , że szkoda gadać .
Kupuje więc opryski i w pole , tu nie ma sentymentu
jesli chodzi o byt rolnika i jego rodziny zysk z pola
musi pokryć nakład , niestety za to płaci przyroda.
To jest cena, jaką płacimy za cywilizację, wiadomo
dokąd to prowadzi. Mądry i ładny wiersz.