Public relations
Wiewiórka to jest futrzaste zwierzę,
zdatne na czapki i na kołnierze.
Ale że pijar ma znakomity,
drżeć nikt nie musi o stan jej kity.
Wie jak, i nie są to dyrdymałki,
orzeszki wykraść z niejednej działki,
jednak jej tego za złe nie mają,
lecz robią zdjęcia i dokarmiają.
Szczur co gryzoniem jest tak jak ona,
niewielu do swej formy przekona.
Choć ma podobnie liczne atuty
to jest tępiony podle i truty.
Kryje w kanałach się oraz norach,
zjadając resztki o nocnych porach.
Służy za pokarm dla licznych stworzeń,
czyli być gorzej raczej nie może.
Wielkiej nowości tu nie odkryję,
ładnym się milej o wiele żyje.
Nikt cię nie nęka, ani nie dziobie,
gdy mają dobre zdanie o tobie.
Komentarze (9)
Refleksyjny, bardzo fajny wiersz.
Niczego się nie doszukuję
a wiersza winszuję.
Pozdrawiam serdecznie Sławku:)
Zgrabny wierszyk z drugim dnem.
Dobry wiersz, łatwo się czyta, choć nieco skrzywdziłeś
wiewiórki. W przeciwieństwie do szczurów nie są one
roznosicielami groźnych chorób.
Wiersz zatrzymuje dobrą puentą. Pozdrawiam serdecznie
z uśmiechem:)
Uroda to tylko powierzchowność a co w środku
???...takie nietypowe trochę to twoje
porównanie...widzę zrobiłeś zwrot i fajnie ci to
wychodzi...pozdrawiam serdecznie GP.
Fajny wiersz przy pierwsze zwrotki mnie rozbawiły
fizjonomia i elokwencja miarą sukcesu.
No tak, miła aparycja i dobra opinia otwiera dodatkowe
drzwi. Trafny i pouczający wiersz z bardzo dobrą i
refleksyjną puentą.
(+)
Mnie się podkładają pod bajkę dwie partie. Ale żeby
szczur, to niemożliwe.