pusty dom...
Moje serce, jak nie umeblowany pokój,
Zakłóca mój codzienny spokój..
Może masz jakieś sugestie?
Kto winny..(?)
.. Zostawmy w spokoju tę kwestie !
Każda myśl jest meblem niechcianym..
Wypłowiałym.. Zakurzonym i starym..
Nie chcę, więc wstawiać ich do pokoju..
I jeszcze bardziej psuć sobie nastroju..
Jedyny mebelek jaki zdobi me pokoje..
To drewniana ramka a w niej zdjęcie
Twoje..
Wpatruję się w puste , białe ściany..
Zwinęłam nawet wszystkie dywany..
I tak uroku nic nie ma bez Ciebie..
Nawet te gwiazdy za oknem na niebie..
Kłuje mnie ich blask , od kiedy nie ma
nas!!
Księżyc stracił swój czar..
Jest dziś czarodziejem dla innych par..
Za swoje grzechy zostałam ukarana..
W pustym mieszkaniu siedzę.. zapomniana!
Komentarze (1)
Ładny wiersz, choć przydałaby się choć odrobina
nadziei na 'nowe meble'... A może jeszcze spróbuj jej
poszukać...