Pytania
Dywagacje sprzed kilkudziesięciu lat.
Kiedy już przebrnę przez ten tunel
czarny,
na jego końcu zderzę się z jasnością.
Czym będę wtedy, ja ten pyłek marny,
ciałem czy myślą, chwilą czy
wiecznością?
Czy będą wszyscy, tam, po drugiej
stronie,
których kochałam, którzy mnie kochali?
Co będę miała, gdy przy boskim tronie
stanę, ażeby sąd wyrok ustalił?
Co będzie później, z tym co ze mnie
będzie?
Czy będę istnieć w jakiejś życia formie?
Może pająka, który sieć swą przędzie,
albo motyla, co w nią wpadł niesfornie?
Komentarze (63)
kwestie ostateczne są zawsze aktualne a ten wiersz
płynie na dodatek Pięknie +++
Miło mi grusz-elo, że podoba Ci się ta staroć. Miłego
dnia:)
Piękny, pełen refleksji w kwestiach ostatecznych,
wiersz.
Bardzo...!