Pytanie...
Wiatrem mi śmignęło i deszczem polało,
Świat szary, nijaki w bzdurny krąg
porwało,
Za zamgloną szybą szuka oko sensu,
Lecz ten bezsens szukania wzorem jest
nonsensu...
Widok wart uwagi... upragniony nawet,
Tkwi za szyb wielością, drogą, miastem,
czasem...
Kroki dwa lub tysiąc nie oddzielą zalet,
Lecz czas, czasu kroki odciśnięte
kwasem.
Wytrawione włosy, skóra, ciało trochę,
Przesycają myśli niepewnym popłochem.
Tak... Nie... Tak... Nie... Jak zegar
wahadłem,
Kołysze myśl wiarą, prawdą i widziadłem.
Dajcie punkt podparcia a ziemię
poruszę...
Znana prawda, jednak... jak poruszyć
duszę..?
I ... pytanie światłe.
Którą ruszyć trzeba?
Swoją pchnąć na ziemię... czy tej sięgnąć z
nieba..?
Hmmmm....
Ani PB... niepojętej...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.