Rachunek za miłość
"Serce nie sługa, rozum nie Panem" - zawsze tak mówię...
Początki murów nadziei zaczęłam wczoraj
stawiać
Dzisiaj niestety legły w gruzach
Jak po wojnie, nie ma czego oglądać,
odbudowywać
Zabiłeś miłości znaczenie
Ile potoków krwi było, tyle mórz łez
Choć nie wart jesteś teraz krzty mego
cierpienia
Serce moje umiera, w popiołach się
zatapia
I ile było wiary, tyle teraz nienawiści
Złość we mnie się zbiera
Na skraju życia stojąc, na ziemi
zatracenia
Z sztyletem w piersi
Wzywam piekielnego sługę
By zabrał wierzącą duszę
Padnę na kolana ze łzami żalu
Zwracając się do niebiańskiego anioła
By zabrał kochające serce
Krzykiem rozpaczy za prawdą
Szczęśliwie odbiorę kwity
Bym nie kochała i nie była kochana
26.02.2009
... nie zawsze tak boli...
Komentarze (3)
bólem pisane, sercem prośba o spokój. Pięknie choć
smutnie napisane. Pozdrawiam
Niestety za milosc tez placimy rachunki tylko czesto
bardziej bola niz te za gaz i prad...moze jednak beda
jakies obnizki cen...ladny wiersz
Widze ze wiersz poprawiony...czy byly jakies
wskazowki?nie wiem,nie zdazylam przeczytac,w kazdym
bardz razie dalej mi sie podoba,ciesze sie ze nie
zmienilas koncowki!