Raczek

doskonale rozumiem, co autor miał na myśli "para
skrzypiec"
(Arku te Twoje skróty myślowe)-zamiast pary szczypiec
mieć w ich miejsce skrzypeczki

Świetny, ale u Ciebie to norma:)

- dla dzieci bajecznie, a tak na marginesie jako
zodiakalny rak,powiem tak.. z moim słuchem i
muzykalnością coś nie tak..
- miłego...:)

myślę, że poprawnie jest napisane. Gdyby chodziło o
więcej skrzypiec trzeba by było napisać "pare-e
skrzypiec". Jest napisane "parę-ę", ale ja nie jestem
od ogonków :)

Dla mojego najmłodszego,
sprzedam jutro tę bajeczkę ;)

Wiersz bardzo ładny i to dla mnie się liczy pan
Miodek prawdę powie bardzo lubię go słuchać.

Krawiec z Szewcem - polskie raki
spółkę z oo tak dla draki
założyli by szczypcami
z półki sięgać - między nami
cicho powiem - nie wiem czego,
myślę jednak chyba skrzypiec
parę z półki warto było,

a może mi się śniło?

Po wnikliwej analizie stwierdzam, iż : SAM JUŻ NIE
WIEM JAK JEST POPRAWNIE! Niech Miodek to rozstrzygnie,
bo też mnie to dręczy :)

Polonistka zapewne dobrze prawi. Para skrzypiec jest
wyrażeniem jak najbardziej poprawnym, ale sam
stwierdziłeś, że chciałeś "tylko jedne skrzypce" a
para skrzypiec to już dwa instrumenty. Przecież raczek
musi jednym szczypcami grać na tych skrzypcach...Takie
jest moje skromne zdanie.

Niby taka głupotka a ile się trzeba nagłówkować...
A więc nie pozostaje Ci nic innego jak cierpliwie
czekać,
Tak, profesor Miodek zapewne wie najlepiej, też jestem
jego ogromnym fanem.
Pozdrawiam jeszcze raz.

Tak emcio, dręczy mnie to. W tej wojnie na
"autorytetów" i ja wytoczyłem działa w postaci mejla,
do Pana Miodka. Jeszcze się wstrzymuję z
poprawką.Poczekam na odpowiedź profesora. Prywatnie Ci
powiem, że pewna pani, która uczy w szkle j.Polski,
stwierdziła, że dobrze napisałem. Dziękuję i
pozdrawiam.

Misiek super! Jak zwykle u Ciebie ubaw po pachy :))
hehehe, masz pomysły. W moim ost. wierszu skrzypce
również się znalazły (uwielbiam dźwięk tego
instrumentu). Podoba się a jakże! Staż ma racje, para
skrzypiec psuje cały urok. Znając Twoją skrupulatność
założę się o flaszkę wódki, że Ciebie ten mankament
również dręczy...ale od czego ma się kolegów po fachu?
;) Mam dla Ciebie świetną (tak mi się wydaję)
sugestię. Po przeczytaniu wiersza (i komentarzy)
wszedłem na wikipedię i zobacz co wyczytałem:

Skrzypce – muzyczny instrument strunowy z grupy
smyczkowych. Obecnie skrzypce są najmniejszym
instrumentem z tej grupy, zarazem charakteryzują się
najwyższym strojem. PUDŁO SKRZYPIEC składa się z dwóch
lekko wypukłych płyt, wierzchnia często wykonana z
drewna świerkowego, dolna z drewna jaworowego.
:)
Pozdrawiam.

Arku bawisz słowem nie tylko dzieci szacun -
pozdrawiam

Misiu,faktycznie z tą parą skrzypiec jest coś na
rzeczy,ale to i tak mały pikuś wobec uroku tego
wiersza.Pozdrawiam serdecznie.

bo mini - Pani ma prawo do wyboru autorytetów, których
fachowości nie zamierzam kwestionować. Warto jednak
zachować rozsądek przy interpretacji czyichś
wypowiedzi. Ponieważ nie znam treści wypowiedzi p.
Katarzyny Kłosinskiej na temat "pary skrzypiec", bo
to jest tematem tej dyskusji, nie mogę się
wypowiedzieć. Co do zacytowanego Dr Macieja
Malinowskiego, nie przekonuje mnie jego reguła użycia
pary skrzypiec. Nie widzę w tym instrumencie
przedmiotu składającego się z dwóch symetrycznych,
złączonych części, mającego nazwę w liczbie mnogiej,
tak jak to można dostrzec w nożyczkach, spodniach,
czy okularach. Jak mi sie pokaże tę symetryczność -
wtedy zostanę przekonany. Wierzę tej definicji słowa
para podanej w wydrukowanym Słowniku języka polskiego
pod redakcją naukową prof. dr Mieczysława Szymczaka i
zredagowanego Przez Redakcję Słowników Jezyka
Polskiego PWN. Jeśli kogoś przekonałem - to dobrze.
Jeśli nie - trudno. Nie pretenduję do miana
autorytetu, ale nie przechodzę do porządku dziennego
nad każdym słowem pisanym, czy mówionym. Pozdrawiam.