Raczek
Arkadiusz Łakomiak - Dudek
Pośród lasu, w ciepłym stawie,
żył maleńki raczek krawiec.
Szył ubrania na życzenie,
chociaż inne miał marzenie.
- Zamiast jednych ostrych szczypiec,
wolałbym mieć parę skrzypiec.
Jestem rakiem bardzo zdolnym,
grałbym niczym konik polny,
a słuchałyby mnie świerszcze,
żaby, karpie, nawet leszcze.
Bo posiadam talent taki,
że zazdroszczą mi go raki!
Z instrumentem (tuż przy brodzie),
czułbym się jak ryba w wodzie
i widownię miałbym wielką.
A tak, guzik mam z pętelką.
W Polsce żyją dwa gatunki raków, zwane inaczej: Krawiec i Szewc. Taka ciekawostka.
Komentarze (113)
zachwycający wiersz dla dzieci jak zwykle pozdrawiam
serdecznie:)
Świetne Eleno.
Panie stażu.Zapytam pana Miodka. Bardzo dziękuję.
a jeśli już o skrzypcach mowa, to lepiej mi się czyta
"Z instrumentem (tuż przy brodzie)". Ale to nie jest
mój tekst. Podoba się :)
Panie Arkadiuszu - chociaż jest dostępny Pana adres
e-mailowy, warto tę sprawę upublicznić, by skorzystało
więcej osób. Jeden wpis internetowy niczego nie
przesądza, bo może być błędny. Słowo para w słowniku
języka polskiego oznacza: dwie jednakowe lub podobne
sztuki czegoś; dwa oddzielne przedmioty jednakowe i
symetryczne, stanowiące pewną całość. I cytowane są
jako przykład buty, pończochy, rękawiczki, ręce,
szyny. Są rzeczowniki, które nie mają liczby
pojedynczej np sanie, drzwi, skrzypce. Dr Maciej
Malinowski powołał się na znaczenie pary jako: 'coś,
co nie ma liczby pojedynczej, a jest jednym
przedmiotem'. Słownik języka polskiego mówi jednak,
że para to "jeden przedmiot składający się z dwóch
symetrycznych, złączonych części, mający NAZWĘ w
LICZBIE MNOGIEJ. I jako przykład podano parę nożyczek,
spodni, okularów, rajstop, śpioszków. Niestety w
skrzypcach tej "symetrii" nie widzę, więc to
uogólnienie Dr M. Malinowskiego wydaje mi się
nieuzasadnione. Natomiast liczebnik dwoje - łączy się
między innymi z rzeczownikami, które nie mają liczby
pojedynczej np. sanie i... skrzypce. Możemy więc
powiedzieć: dwoje sań, dwoje skrzypiec. Nieuprawnione
wydaje mi się powiedzenie para skrzypiec. Na tym
konczę i pozdrawiam.
Oczywiscie nie ma liczby poj. :)
Skrzypce - nie ma liczby mnogiej, wiec jak najbardzej
jezykowo poprawnie - para skrzypiec, Arku. Jest ok. :)
Cenię Dr Macieja Malinowskiego. Przekonuje mnie para
spodni - bo są dwie nogawki, para nożyczek, bo
składają się z dwóch, połączonych ze sobą, elementów,
para rąk - bo mamy dwie ręce. Ale co jest podwójnego w
skrzypcach? Ale nie upieram się przy zmianie, chociaż
sam widzę tu raczej przyzwyczajenie językowe, niż
logikę. Pozdrawiam
Próbowałem różnych wersji, ale nie ciekawie mi
brzmiały, więc już chyba tak zostawię.
Ps. O wiele przyjemniej się słucha takich rad. Wiesz,
o co chodzi. Dziękuję i pozdrawiam
I żeby nie zaburzać rytmu wiersza np. by zamienić
jedne szczypce na prawdziwe, małe skrzypce. Ale jak
powiadam klawiatura w Pańskich rękach. Pozdrawiam.
Za nim napisałem o parze skrzypiec, to zajrzałem do
internetu by się upewnić, czy jest dobrze
oto link:
http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=82
Na dole jest
wyjaśnienie.
Dziękuję jeszcze raz. :)
Z przyjemnością przeczytałam, fajny rytmiczny wiersz a
przy tym ma walory edukacyjne.
Pozdrawiam:)
Proszę jeszcze pogłówkować z parą skrzypiec, bo to są
dwa egzemplarze skrzypiec. Na zasadzie burzy mózgów
jeszcze taka propozycja: by zamienić jedne szczypce
na miniaturowe skrzypce. Myślę, że to tylko kwestia
czasu, by znalazł Pan najlepsze rozwiązanie.
Pozdrawiam.
Ładny,lekko napisany wiersz.
Dobrze się go czyta.
Przy okazji czegoś się dowiedziałam o rakach.
Pozdrawiam serdecznie:)
A ja już kiedyś pisał że wszedł we mnie rak bo czyste
wody we mnie a wyszedł Rak bo pokochał mnie
najwierniej;):)
Pozdrawiam Ciebie:)
ElesanckimGościujesteś:)
Dziękuję stażu.
Co do powtórzeń, to chyba nie przesadziłem z nimi? Ale
ok. W pierwszej wersji miałem "wolałbym" i szczerze
mówiąc, to nie zauważyłem powtórzenia, więc chyba
powrócę do poprzedniej wersji.
Co do leszcza. Faktycznie, trzeba to zmienić.
"Mając dwie pary skrzypiec, gdzie trzymałby smyczek?"
To jest raczka MARZENIE, a poza tym, jak z szyciem
sobie radzi, to i zgraniem na skrzypcach też.
Pozdrawiam