Raj /nie/utracony...
zbliżyliśmy się do siebie
jak pszczółka do kwiatka
poczuliśmy woń oddechów
nasze usta jak magnesy
nagle się zczepiły
spijając wzajemnie nektary miłości
serca zmieniły się w dzwony
wzywając Amory Erosy
oczy choć zamknięte
ujrzały raj - eden
w jednej chwili staliśmy
jak nas Pan Bóg stworzył
wąż coraz wyżej się unosił
kusząc do zerwania zakazanego owocu
zerwałaś
oddałaś...
spróbowałem
niebiański smak
ty też szeptałaś rozanielona
by ten raj nie został utracony
autor
yamCito
Dodano: 2013-12-03 10:54:53
Ten wiersz przeczytano 1289 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Chciałoby się w raju trwać...
krzemaneczeczko(też ktoś może powiedzieć ze nie
stylistycznie odmieniłem Twojego nicka...ale wielkiemu
poecie(ha ha!) wszystko wolno), w jednej z
interpretacji na Wikipedii (żydowskiej chyba)znalazłem
że Raj to ogród w Edenie...a więc niech tak
pozostanie...dodałem jeszcze "Amory Erosy" - też nie
poprawiaj
Widzę tulace morze środków stylistycznych.
Erotyk, który wywołał uśmiech z powodu węża, który
"coraz wyżej się unosił. Msz w dziewiątym wersie
wystarczy "eden" lub "raj" (to przecież synonimy).
Miłego dnia.
raj nie został utracony, na zawsze w tym utworze
zatrzymany.I w twojej pamięci.Pozdrawiam@
ślicznie i romantycznie :) Pozdrawiam