Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Z rana



Wrony siedzące na barierce okalającej park, liczyły podmuchy wiatru. Gdy zamknęły spis, rzecz jasna bilansem, zaczęły dziobać pojedyncze podmuchy. Jedna z nich, najwrońsza, wzięła potężny zamach, celem zadania nieodnotowanego dotąd nigdzie w naszej galaktyce - dziobnięcia. Traf chciał, że najzwyczajniej w świecie minęła się z celem o dobre szesnaście nanometrów. Siła bezwładności, była tak potężna, że wyrwała wronisko ze starych kapci i cisnęła o zmarzniętą, na grudę, ziemię. Głuche (!)krraaa… rozdarło powietrze, niczym w trakcie szalejącej burzy potężna błyskawica. Pozostałe wrony rechotały jak stado latających żab z klubu Pickwicka. Wszystko stało się jasne. Znieczulica dotarła między wrony.

I co teraz - zapytasz drogi czytelniku. Ano nic. Na dworze mróz (i bardzo dobrze), ale mamy przecież kenozoik, zatem próby okazania, lub choćby nieśmiałej prezentacji własnego niezadowolenia - są nieuzasadnione. Dla zaspokojenia Waszej ciekawości, dodam, że te skrzydlate darmozjady gdzieś polecieli i choćbyś któreś potrzebował, na ten przykład: do rosołu, albo do czegoś zupełnie innego, to… nie ma żadnego bydluna w pobliżu.






excudit
lonsdaleit




10:43 Sobota, 23 marca 2013 - ... jutro niedziela ;/

autor

lonsdaleit

Dodano: 2013-03-23 10:32:17
Ten wiersz przeczytano 2500 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (12)

lonsdaleit lonsdaleit

MamaCóro - miło mi, że się Wam podobało; co do nano,
to dzisiaj jest na topie... nanotechnologia ;))) więc
chyba jest, choć tycie ;)))

MamaCóra MamaCóra

A to wszystko przez te nanometry. Jak mówi Córa, nano
jest tak małe, że właściwie go nie ma, ale z nano-nic
zawsze wyjdzie nano-cóś. Pozdrawiam, fajnie poczytać
twoje :)

magda* magda*

Dały czadu i myk. Jak to wrony.Pozdrawiam.

lonsdaleit lonsdaleit

No to spadł mi kamień z serca... ;)))

sari sari

Dużooooooo bardzo dużo, ciepłolubna jestem:):);)

lonsdaleit lonsdaleit

Nadal tych choler nie ma... ale wiecie dziewczyny, jak
jest ;)))

Irka Irka

No widzisz, a ktoś się oburzał, że u mnie wiatr
gawrony liczył:)))
Jakby nie liczył, mam gust wypaczony i też lubię wrony
(za Młynarskim). I nie ma mowy o rosole; no, no, no!
;-)
Pięknie mi odpisałeś, już ja Ci się... ale to potem:)

wieszcz wieszcz

Ciekawe opowiadanko:)Zmień polecieli na poleciały.
Trochę szkoda tych wron. Pozdrawiam

lonsdaleit lonsdaleit

Są jeszcze pelikany, one ,dankaas'o, mają, niejako z
urzędu (z racji na "dzióp")przypisane pierwszeństwo w
symbolice kłapań, ale jak sama zapewne
zaobserwowałaś... ale nie rozpisujmy się... ;)))

córka Adama córka Adama

Cisnęło mną po przeczytaniu - bardzo pozytywnie.
:)))Dobrze, że bydluna uciekli, ja nie chcieć co one
na rosół być - kto potem kłapać dzioba aaa????

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »