Randka w ciemno Nie - Poradnik
Najpierw spójrz w te oczy
tak wpatrzone w ciebie
nie szukaj fałszu w głębinie źrenic
gdy będziesz wątpić one rozpoznają
zaprzepaścisz może ostatnią swą szansę
Nie pragnij wszystkiego od pierwszej
sekundy
Spójrz na smukłe dłonie malowane szpony
w ich wnętrzu poszukaj linii serca i
miłości
całuj nie ustami a spojrzeniem
powłóczystym
uśmiechem rozjaśnij jej twarz
zakłopotaną
Nie pytaj co by zjadła piła w restauracji
to twoje zadanie i twoja rosyjska
ruletka
polegniesz lub przeżyjesz stawka jest
wysoka
ryzyko warte tych wpatrzonych oczu
gdy się nie uda z inną grać będziesz od
nowa
Bingo trafiłeś w gust i smak dziewczyny
lokal zamykają trzeba iść do domu
którego nie pytaj prowadź do swojego
będzie wino stanik figi na podłodze
po przebudzeniu stwierdzisz że zniknęła
Jakie imię miała?
Komentarze (25)
mariat: Nie wykluczone, że tak mogło być, dlatego
postawiłem znak zapytania gdy zastanawiał się jakie
miała imię.
Przez te oczy...w nich niektórzy widzą cały świat, a
one tak złudne czasem...jak rosyjska ruletka...może
się uda...pozdrawiam serdecznie
Nie - Poradnik, bo i może się okazać, że nie tylko ona
zniknęła, ale i karta z portfelem.
anno! Życie ma różne odcienie, czasem się kogoś
spotyka, je kolację ze śniadaniem i niekoniecznie są z
tego powodu nieszczęśliwi.
jak dla mnie to smutne łapanie miłości na jedną noc.
Może ironia, może dramat. -znakomity wiersz. - trafił!
Pozdrawiam:)
Dobra ironia w życiowym przekazie.
Pozdrawiam:)
Marek
Oksani: że ironia to zgoda, ale cy cierpka, takie
relacje bywają, to się nazywa kolokwialnie randka na
raz, bez planów na przyszłość. I nic w tym złego, że
była przygoda o której się mile lum nie mile wspomina,
ot życie.
Cierpka ironia. Pozdrawiam ciepło:-)
Świetny.Pozdrawiam.
Super ironia:)pozdrawiam cieplutko:)
To inny świat od tego, który...
I chyba nie my naprawimy, albo nawet można powiedzieć,
że niemożliwe.
Pozdrowienia, nawet bezwietrzne :)
Świetna ironia, lubię takie wiersze sobie poczytać,
pozdrawiam;)
Przewrotnie, już od tytułu,
nietuzinkowy wiersz.
Ja przyklaskuję temu wersowi -
"Nie pragnij wszystkiego od pierwszej sekundy",
ale ostatnia strofa mu przeczy, bo po wyjściu z
restauracji idą na tzw całość, a on nawet nie pamięta
jej imienia...
Bardzo smutne i obawiam się, że częste zjawisko,
niestety.
Wiersz pod rozwagę, potrzebny.
Miłego wieczoru Zbyszku życzę.
Nie-poradnik - już sam tytuł uśmiechnął