ree
wyjechałem z nadzieją
że wrócę pięknym autem
po latach
wróciłem
nie było dokąd jechać
autor
AS
Dodano: 2015-07-27 13:52:24
Ten wiersz przeczytano 1367 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Świetna, choć smutna mini...
... nie było dokąd jechać
bardzo celne
z powrotem...
Jedni wracają, innych przywożą, a to niejedyne rodzaje
zachowań, których nieprzewidziane skutki piszą ciąg
dalszy.
Pozdrawiam, Asie.
dobre, kwintesencja:):)
wróciłeś, a tu wszyscy mają piękne samochody, tylko
dróg nie ma -
do pojechania..
Jak to zwykle bywa. Już wszystko niemal napisano i
wszystko - w jakiejś formie - jest tylko
reminiscencją.
Mam skojarzenie ze zdaniem przypisanym Himilsbachowi,
który rano, skacowany, wespół z Janem M. stoi na
skrzyżowaniu. Myśli, gdzie się napić, a wszystko, jak
to w peerelu, rano pozamykane.
- Patrz, Jasiu. Tyle dróg pobudowali, a nie ma dokąd
iść!
Tu kontekst inny, ale treść podobna.
Ale dobre. I skondensowane.:)
ASie, jak zawsze celnie, esencjonalnie, po
mistrzowsku.
Życie zaskakuje.Bardzo dobra refleksja.Pozdrawiam:)
czas piszę różne scenariusze
pozdrawiam
Stare przysłowie
prawdę ci powie.
To, że "nadzieja
jest matką głupich"
Popieram nureczkę.
Pozdrawiam
też wyjechałem dwa lata temu
i mam mieszane uczucia
co do powrotu.. czy to dobra refleksja
zobaczę sam, choć wolałbym żebyś się mylił:))
pozdrawiam:)
Dobrze ujęta refleksja.
Cóż po samochodzie, gdy cel jazdy się "rozsypał".
Przypominasz, że i powroty bywają smutne.
Pozdrawiam !
dokąd... i do kogo?
smutna prawda, wymowny tytuł;)