Refleksja o czasie straconym
Ile lat człowiekowi przybędzie
Kiedy ten głosem dość ckliwym
Wykrzyknie w myślach z radością:
„O Boże, jakżem
szczęśliwy!”?
Ile lat człowiekowi ubyło
Gdy ten na żywota trakcie
W obliczu swych niepowodzeń
Marnował się w nicości akcie?
Ile lat człowiekowi przybędzie
Gdy myślą życie swe przejrzy
No i po chwili refleksji
Stwierdzi: „Jakżem rozsądny i
mężny!”?
Ileż to ziaren piasku
W życia klepsydrze uciekło
Gdym ja – tak skromny, strudzony
Rozważał, czy czeka mnie piekło?
Nie marnujmy naszego czasu
Na z przeznaczeniem debaty
Nie przystoi nam, małym ludziom
Licytować odejścia daty
Pędzi do przodu, z mozołem
Landara życia sędziwa
Cel przecież środki uświęca
Więc czemu nie dolać paliwa?
Komentarze (1)
Wspaniały, pełen refleksji wiersz. Daje do myślenia.
Niebalne rymy, świetna kompozycja.