Requiem dla 50.000.000
Liściu szary, który spadłeś z drzewa!
Czy pamiętasz dawne czasy,
kiedy byłeś świadkiem rzezi,
świadkiem strzałów, świadkiem ognia?
Czy pamiętasz tamtych ludzi,
których krew zmieszana z błotem
obmywała twoje ciało?
Czy widziałeś strach i rozpacz,
czy też może gniew, nienawiść?
Szara ziemio! Ty pamiętasz.
Przez sześć lat sześćdziesiąt temu
człowiek padał krwią zbruzgany,
ciałem przylgnął ciału twemu
i umierał – pokonany.
Rozpacz, strach czy gniew, nienawiść
kazał ciągać im za spusty?
Przerażenie, serca zawiść
- co zczyniło świat tak pustym?
Szara ziemio! Wiesz najlepiej.
Nie żołnierze winni byli.
Świnie wojny – cesarzowie
w ogniu cały świat stawili.
Właśnie oni – nie kto inny
zło zczynili ludzkiej rasie;
każdy z nich z osobna winny
ludzkiej śmierci w czarnym czasie.
Szary liściu, tak jak ja zbyt młody
by pamięcią sięgnąć czasu,
w którym człowiek za człowiekiem
żegnał świat przeszyty kulą;
w którym ludzie jak zwierzęta
ciasno w wagon spakowani
na rzeź prosto prowadzeni,
w wielkich dołach 'pochowani'.
Lecz nie wiek człowieka miarą,
ani walka duszy lekiem.
Moją myślą jest i wiarą:
Pięćdziesiąt Milionów – każdy z nich
był człowiekiem.
+
Komentarze (3)
Bardzo dobrze, że Ktoś jeszcze pamięta o tamtych
ludziach, czasach i...pisze takie wiersze. Tematyka
niebanalna, nietuzinkowa - TU też poczytać można o
uczuciach!
Bardzo wzniosły,dramatyczny,mocny...i w ogóle nie
rozumiem dlaczego nikt tych doświadczeń nie wziął jako
przestrogę,wojna zabiła i zabija niewinnych
chłopców,ufnych,że idą w słusznej sprawie...polecam
dramatyczny teledysk King Crimson-epitafium!
straszne; grafomania historyczno-patetyczna;
patos+banał wykonany z samych znanych obrazków - takie
strofy były juz setki razy; ten raz jest zbędny , tym
bardziej, że nie idzie za nim ani dobry pomysł, ani
warsztat poetycki; do kosza; wzniosły temat nie
zastąpi poezji;