Resztki miłości
Powoli palec do czoła zbliżam,
Potem się pukam nim w sam środeczek.
Czemu to właśnie sobie ubliżam,
Niszcząc zamiary ponoć człowiecze.
Bo gardzę stanem który posiadam,
Pluję na wszystkie już dokonania.
Bliskie nadejście klęski zakładam,
Tak mi to obrzydł czas zakłamania.
Zbliża się szybciej niż pojąć zdołam,
W popiół obróci życie tak miłe.
Próżno o pomoc rozum swój wołam,
Wszystko, co czyste, stało się zgniłe.
Brud pokrył pamięć grubym nalotem,
By rdzę usunąć sił już brakuje.
Nie chcę powrotów, gubię ochotę,
Pewności brak mi, i słabość czuję.
Pukam się w czoło z mocy rozpędem,
Aż palec boli od tej czynności.
Wiem że przenigdy inny nie będę,
Straciłem w sobie resztki miłości.
Komentarze (9)
Hmm, powiedziałabym ,że wiersz jest raczej smutny niż
melancholijny :) podoba mi się bo ma rytm, niezłe rymy
i jest do bólu szczery :)
Samobiczowanie..Odpuść sobie trochę..jeden przecinek
sprzed "i" przenieś przed "że".."Resztki miłości"niby
dopełniaczówka, a jakoś tak nie razi..Why? M.
Bez Ciebie niema nic
jesteś natchnieniem mego życia
pogoda czy deszcz spoglądam wstecz
dopada mnie żal smutek ostatni raz
wciąż tęsknie za tym co było
przeciez wiesz ze wszystko mija a każda miłość jest
pierwsza wiec głowa do góry i śmiało krok do przodu
.
Może straciłeś resztki tej miłości. Następna pozwoli
patrzeć na życie bardziej optymistycznie.
pukaniem się w czoło życia nie zmienisz, ale wiersz
bardzo na +
Utrata miłości zawsze przykra bywa,
głucha samotność po niej się odzywa.
Czuję tu ból i bunt,lubię takie wiersze.Pozdrawiam
z pewnością są, tylko narazie głęboko
ukryte...czekają, aby we właściwym czasie się ukazać;)
Pozdrawiam, bardzo dobry wiersz.
O to wielka strata !!!
Pozdrawiam :)