rodzicielka
ty,co nie chciałaś
nigdy dać na lody
a sama żarłaś
ziemniaki jak stonka
siedzisz na schodach
wyciskasz wrzody
wyciśnij mamuś
również i z żołądka
wiesz,doczekasz mamuś
dnia,który nadejdzie
wkrótce
wiesz,zostaniesz sama
sama na Bałtyku
w starej
odrapanej
podziurawionej łódce
autor
rubioguapo
Dodano: 2007-10-06 01:48:44
Ten wiersz przeczytano 566 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Jaka matka taki bohater liryczny - są i takie
rodzicielki - wszem przecież wiadomo - i wyżycie sie w
poezji popieram - i na tym Bałtyku też.
kochanie, błąd ortograficzny w ostatnim, jakże
dramatycznym, wersie..))
w wierszu tym zawarta jest wielka pycha dziecka do
matki żałuje jej ziemniaka przewiduje jej złą
przszłość na wodzie w starości w swoim życiu poznałam
wiele dzieci które nie kochały matek ale na zachętę
oddałam głos i swój komentarz