RODZINNY DOM
Każdy ma chwile słabości rozterki
Jesteśmy ludźmi nie jakieś kukiełki
Nikt nie powie, że jest szczęśliwy w
życiu
Zawsze się coś znajdzie, masz coś w
ukryciu!
Pamiętam wyglądałam przez to okno
Widziałam słońce niebo trawę mokrą
W tym domu było przytulnie słonecznie
Mama śpiewała byliśmy bezpieczni
Wieczorem klękaliśmy na kolana
Ja mój brat mama i kochany tata
Składaliśmy wszyscy ręce jak dzieci
Modlitwa serca niech do Boga wzleci
Rodzinny dom szkoła życia całego
Zawsze wyniosłam z niego coś nowego
Dziękuje Bogu że jestem i żyję
Spędzę te chwile wspaniałe i miłe
Komentarze (8)
Pamiętam pierwszą dziecinną modlitwę, której nauczyła
mnie mama. Ciepły wierszyk, nastrajajacy
melancholijnie.
dom rodzinny... przywołałaś najpiękniejsze
wspomnienia- dziękuję
dom rodzinny miejsce ciepła ,zrozumienia i miłości
-to pozostaje w nas na zawsze -śliczny ,szczery
wiersz
Nie mógłbym pominąć tego wiersza,jest on na tyle
prawdziwy że i o tych starych tradycjach z reguły się
zapomina,a nowoczesnych nie widać!Dawniej była
tradycja doceniana i było życie z Bogiem - dzisiaj?No
tak rzadko kto odmawia modlitwy w domu,a tłumaczenie
zawsze takie same - nie miałem/am czasu,a na co
jeszcze mamy czas?Wiersz super...miejsca na refleksje
nie zabraknie..
Dom to rodzina, powinien być ciepły i pełen
miłości...Twój właśnie taki był...śliczny wiersz:)
ahh rodzinny dom ... danutko jak zawsze twoj wiersz
pelen ciepla , lekki szczery i wspaniale napisany :)
Pamiec rodzinnego domu na zawsze
w sercu zostaje, jak pierwszy pocalunek i pierwsze
kochanie...szczery, sliczny
wiersz.
Wynioslas duzo ciepla i milosci ze swego domu.Dzieki
temu masz piekne wspomnienia.Slicznie to
opisalas.bardzo ladnie,rytmicznie napisany wiersz.