Rower "Ukraina"-z cyklu klapka...
Rower"Ukraina"-z cyklu klapka wspomnień
nie do zdarcia rower
i do dzisiaj służy
części ma jak nowe
inny bardzo duży
futerał skórzany
tkwi w nim tyle lat
jeszcze dobre klucze
oraz klej do łat
dwuślad wytrzymały
i te wielkie koła
a przy nich pedały
ukraińska szkoła
siodełko wygodne
na długie wojaże
i opinie zgodne
to był rower marzeń
L.Mróz-Cieślik pseudonim Cezaryna
autor
Podróżniczka
Dodano: 2013-08-04 15:03:16
Ten wiersz przeczytano 1358 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Jeszcze gdzieś stoi u mnie w garażu Lucynko:)Fajny
wiersz.Pozdrawiam.
kiedyś te rowery królowały na naszych drogach ...dobre
te klapki wspomnień - pozdrawiam:-)))))))
uwielbiam jeździc na rowerze super wiersz pozdrawiam
:)
niczym wielocypedl w:) jeszcze nogi prostuje lezakując
w:)
pamiętam, największe opory stawiały pedały..
(co jo godom, co jo godom - geje sie teroski mówi)
Ale faktycznie - to był dwuślad - jechał najczęściej
skosem, choć rowery to jednoślady;D
Eeech!
Taka ukraina się pod moim kolegą "wygła", kiedy się ze
ścianą zderzył, bo mu hamulce wysiadły, a moja
(zielona, jego miała kolor biskupi) na zakręcie
zgubiła koło:/
Zdarty brzuch się goił przez miesiąc:D
Też uwielbiam rowerowe przejażdżki:) Pozdrawiam
Właśnie wróciłam z przejażdżki rowerem,50 km.Pięknie o
rowerze.Pozdrawiam.
Zgrabniutko:-)
Ojjjj az mi sie zachcialo na przejazdzke, oczywiscie
nie w taka pogode jak za oknem:p pozdrawiam
tak pamiętam rower wielki jak wieżowiec
tylko wtenczas byłem ja -
maleńki chłopiec
Pozdrawiam serdecznie