Rozczarowanie
Kochalam Cie cala soba bylas ta jedyna plci
przeciwna osoba
Poznalam Cie na prywatce rozmawialas z
Kacprem
Juz wtedy twe usta oczy i wlosy
daly mi wyraz Twojej rozkoszy
Niewinne spotkanie na miescie o czwartej
Bylas ubrana w jeansach i marynarce
Poszlysmy do parku bo sliczna pogoda
Wtedy nie myslalam ze spadnie na nas
woda
Wzielas mnie z areke i bieglysmy przed
siebie
nim sie spojrzalam bylysmy u Ciebie
Rozbierz sie powiedzialas wryta ustalam
Jestes mokra Twpoja skora i twe ubrania
Juz wtedy nie myslalam ze sny sie
spelniaja
Rozbierajac sie mnie pocalowalas
spojrzalam sie niewinnie
Powiedzialas Jestem.. ciśś widzialam
wszystko po twej minie...
Twe cieplo niedlugo ogarnelo me cialo
Pomyslalam zyc nie umierac
tak bylo mi malo...
Po wspolnej nocy gdy Cie spotkalam
Ty z jakims kolesiem na ulicy sie
calowalas
Podeszlam do Cioebie spojrzalam Ci w
oczy
przykro mi myszko - powiedzialas
On zdobyl mnie dzisjejszej nocy
Me serce scisnal zal i rozzcarowanie
Co mi po jednej pannie??
Jedna noc ? a cale zycie zrujnowane?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.