Rozmowa
to Twój głos pomógł mojej wenie...
Aksamit tonu dżwięcznie przechodzi do spoiw
umysłu komórek.
Odbijają się głoski, wyrazy i przemyślane
zdania.
Zawstydzone lica podnoszą wargi w bujający
hamak , wiszący na błyszczącym nosie.
To on wciąga zapach przez łącza na słupach.
to przez tą słuchawkę, rozmowa jest nam
dana.
Księżyc się odbija od kocich oczu, gwiazdy
pomrukują słodkie słowa, czerń wiruje w
mroku .
Umarło miasto w rozmowie chwilowej,
Urodziła się ochota , aby zamknąć kota i z
serca ścian nie wypuścić.
...Masko Boska
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.