Rozmowa ze zdradą
Ubrana na biało
znów stoi sama na estakadzie nieba.
Myśli jej wciąż się snują
między chmurami
a złudzeniem przestrzeni.
Rozmawia z niebem
o złych i wciąż powtarzających
się przeżyciach.
Mowi,że teraz zaczyna
znów,poraz tysięczny nowe życie!
Zdrada.
Ile razy jeszcze będzie musiała
tłumaczyć się przed niebem?
autor
niedoceniona
Dodano: 2007-01-01 17:20:14
Ten wiersz przeczytano 363 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.