Rozpasanie
W ośrodku czcigodnej władzy
na szczycie chronionej wieży
siedzi mężny człowieczek
przebrał się za pasterza
otoczony murami
zbudował sobie przybytek
wypas panie juhasie
przed owieczkami ukryty
na nic poza człowieka
stylowa szata i mowa
zdejmij śmiałku przebranie
nie dla ciebie korona
Komentarze (36)
Jak kukły w maskach chadzają,
póki się nie przewróci...wtedy maski spadają.
Pozdrawiam Chacharku filozoficznie to ogarnąłeś.
Dobrze ze jeszcze są tacy co potrafią dostrzec co pod
przebraniem się kryje...
Podoba mi się
Miłego dnia :*)
wielu powinno zdjąć swoje maski, zresztą i tak wiemy
co się pod nimi kryje.
każda maska skrywa twarz.
Pozdrawiam serdecznie
Refleksyjna myśl zawarta
w tekście wiersza o pozoro
wanej wielkości, z wiele
mówiącą puentą.
Miłego dnia Chacharku.
Ciekawy obraz, można go sobie zwizualizować. Miłego
dnia:)