Ruiny szczęścia
..Temu, który odszedł bez pożegnnia, pozostawiając ślad w mej pamięci, a rany w sercu...
Duszę się w natłoku
tysiąca zbłąkanych myśli
Wspomnienia znów
wywołują wzruszenie
Sama pośrod czterech ścian
odczuwam pustkę i pytam:
Gdzie są twe ramiona?
To w nich szukałam pocieszenia,
spełnienia marzeń,ciepła
Dałeś mi chwilę wytchnienia
od codziennych trosk
Mój nowy, pełen
radosnych barw, świat
budowałam z twej
czułości i obietnic
W ciągu kilku bezsennych
nocy powstało
imperium pożądania i bliskości
Swym kłamstwem
zniszyłeś wszystko,
co było piękne...
Rozmyło się jak zamek z piasku,
zbudowany na kruchej płaszczyźnie
mojej naiwnej, zawiedzionej nadziei
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.