Są takie prośby
Pod górą - szarą - kopertę otworzyła.
Pękały drzewa, ziemia, naczynia -
wszystkie.
Szara zawartość mościła się w
szczelinach.
Ona - w bezdechu - czuła, jak ogarnia
zima.
Krzyczała tak głośno, że słychać nie
było.
Powracało: Dlaczego? Moja wina?
Uśmiech wyczarowała, by strach
zmniejszyć,
wtedy powstało tysiąc beznadziei -
wierszy.
Szklanki rozbijane o ścianę, igły,
maski na twarz - wkładane, zdejmowane.
Powietrze z koncentratora i hostia na
ławie.
On był - zamodlony - głos mu uwiązł w
gardle,
wyjaławiał znaczenia słów 'prawda,
naprawdę'.
Prosiła wiele razy: Na co jeszcze
czekasz,
już się wypełniło, ponad brzeg
wyciekło,
musisz tylko dogasić.
Piekło, piekło,
piekło.
Komentarze (48)
Dzięki Misiu
raczej bezsilności
Bardzo dobrze wyrażone uczucie wściekłości, delikatnie
mówiąc...
dziękuję Blondynko:)
Mniemam, że mocno osobisty, napiszę krótko: bardzo
dobry przekaz. Pozdrawiam.
dziękuję Jagódko
podobno jeszcze za mało
ale trudno
Nie wiem jakie uczucia Ciebie ogarniały tworząc ten
wiersz. Ja mam ciarki... czułam tą złość, bezsilność,
i znowu wściekłość. Potrafisz wstrząsnąć czytelnikiem.
Dziękuję, za emocje zaistniałe w czasie lektury.
dziękuję
Wstrząsający bardzo wymowny wiersz który porusza
struny serca i duszy
Są takie dni kiedy w jedej sekundzie wali się niebo a
ból rozrywa nas na szczępy
Niby żywi a jednak jesteśmy tylko chodzącym bólem
zamkniętym w ludzkim ciele
Pozdrawiam serdecznie Halinko
Bardzo dobry wiersz.Wstrząsający.Pozdrawiam.
czytam sobie ten wiersz po raz drugi... i dotarło...
boleśnie.
Dzięki Ona56:)
Dzięki troilusie:)
za komentarze
Te strofy są o wszystkim co boli i dla wszystkich
którzy cierpią, co jest godne rozpaczy,. Dla mnie
przeznaczona jest cząstka trzecia. "wtedy powstało,
tysiąc beznadziei - wierszy".
Wszystkiemu winna ta szara koperta.
Nieunikniona wiadomość.
A pisz sobie co chcesz, u mnie również - możesz i tak,
jak pierwszy komentarz.
to tylko wiersze, tzn. teksty
miało być są bolesne