Sad
Zdaje się że kolejny, tym razem jesienny brachykolon mi się napisał. Może się komuś spodoba. Pozdrawiam gminnie i z uśmiechem:)))
Tak jak co rok
czas iść przez sad.
Tup, tup, krok, w krok,
by wziąć swój wkład.
Bo płód tam jest
jak dzwon „the best”.
Czas trząść i nieść
pod dach na test.
By smak wciąż trwał
tam skryć go chcesz,
gdzie przez dni sto
chłód da się znieść.
By gryźć i jeść,
I pić na cześć
sok i win sześć
I to jest treść.
Lecz to co rwiesz
pod klucz swój wnieś,
bo co tu jest
wieść szła przez wieś.
Tam zbój i leń
ma na to chęć.
Ty zaś chcesz by
to zjadł twój zięć.
Też wnuk i syn
chcą jeść i pić.
By róść jak las,
znać smak i żyć.
Dziękuję za poczytanie i oczywiście z ewentualne plusy:))))
Komentarze (11)
Sławku! - jak dla mnie - wszelkie uwagi zglaszanie o
'gramatycnosci, wymuszonosci i niegramatycznosci -
absolutnie nieimaja siętgo wiersza. oczywisci - nie
mozna dyskutowac (podwazac) zasad gramatyki - ale
dyskutowac o zastosowaniach - budujących charakter i
klimat utworu - to juz mozna. - wiersz - to jest
dzielo literackie - gdzie decyduje o prznaleznosci do
sztuki - m, innymi -niekonwncjai niepowtarzalnosc. -
Dla mnie-spoko!
Rozwazalem - "płod" i "plon" - ale juz Ty pewnie
wczesniej brales to poduwagę.
Pozdro:)
...brachykolon super...
brawo brachu za brachykolon
Ostatnio napisałam Ci, ze rymowanie to Twoje powołanie
ale te mi się nie podobają, zbyt gramatyczne,
wymuszone. Rozumiem, że to dla potrzeb tego bary coś
tam. Ale niestety poprawność językowa to podstawa. Weź
np. płód prawidłowa odmiana to "płodów" tak samo róść
- rosnąć.
smakowice tą jesienną porą.
Pozdrawiam
coś z innej beczki ale zgrabnie napisane,
pozdrawiam.
fajnie się to czyta do marszu po owoce.
Rząd grusz i śliw
Plon nam dać chce,
A więc kto żyw
Ma dziś jeść je.
Wszechstronny jesteś. To dobrze.
Wiersz na plus.
O tej porze sad jest obfity, będą zapasy na sto dni.
Jesień szczodre dary natury nam niesie. Wielkie
szczęście, gdy mamy sady i ogrody i mogą nas cieszyć
własnoręczne zbiory. Niech pogodny wtorek przyniesie
dobry humorek:)