sąd ostateczny
rzucasz wyzwanie śmierci,ale dla niej
zasady nie istnieją
jej cel jest prosty- zabić każdego kto dla
Ciebie coś znaczy
stopniowo i niepozornie ogranicza Twoje
kontakty z najbliższymi
próbuje zniszczyć Cię, ale mimo
nadwrażliwości jaką posiadasz
nie może bezpośrednio uderzyć
teraz atakuje mnie w momencie,
kiedy stanowię dla Ciebie podporę i
nadzieję na lepszy świat.
jedyną linią obrony jaką mam to miłość, ale
czy ona wystarczy
żeby pokonać tak nieobliczalną śmierć?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.