Sam na sam ze sobą
Taka niewdzięczna dziś jakby odwetu
płoche serce szukało bardzo zranione
nie pożyczyła mi klucza do życia sekretu
powiędły już w wazonie róże czerwone
drewno w kominku pięknie się dopala
czuję miłe ciepło ale nie niewinnego
ciała
zmęczony umysł zalewa znów myśli fala
sam jak liść na łące gdzie dzięcielina
pała
oglądam w snach filmy ze wspomnieniem
tamtych chwil delikatnych w każdym
dotyku
czas pokrywa twoje słowa szarym cieniem
już jej niczego nie ułożę choć jednego
liryku
kiedyś była moją na co dzień pierwszą
muzą
samotny idę po przeznaczenia krętej
drodze
jeszcze piórem oddam cześć miłości
gruzom
odeszła na zawsze i …dlatego ja odchodzę
Komentarze (45)
Masz rację co do drogi
poprawiłem
a co do wyróżnienia to nie wiesz,że wiersze tam są
wyróżniane przez Adminów z dorobkami i o dużym
doświadczeniu
i ,,achy,, ochy,,użytkowników nie mają tu wpływu na
wyróżnienie
a owzajemnej adoracji była jujż tam mowa na forum i
zapewniam cię,że nie ma takowej natomiast znam pewne
portale gdzie TWA rządzi nawet Administratorami
piszesz mój drogi :
,,Odnosząc się do Twojego utworu,
nawet nie doszedłem do warstwy artystycznej, przekazu
czy uczuć w nim zawartych,,
ano właśnie -do tego potrzeba empatii
poezja jest kobieta łatwo ją zranić i tobie prawie się
udało
pozdrawiam
Ty*
Maćku, dziękuję za dedykację, ale chyba nie czytałeś
moich wywodów uważnie. Odnosząc się do Twojego utworu,
nawet nie doszedłem do warstwy artystycznej, przekazu
czy uczuć w nim zawartych, poezji jako takiej. To,
czego dotykałem, to tylko technika pisania, budowa
wiersza i błędy stylistyczne czy rytmiczne, ogólnie -
forma. Treść, to całkiem inna sprawa.
Nie porównując i nic nikomu nie ujmując, poziom
portali literackich, w związku z publikowanymi na nich
utworami, jest diametralnie różny.
Za wyróżnienie gratuluję, ale nie przekonuje mnie,
może dlatego, że znam strukturę tamtego forum. Jakoś
nie widziałem tam merytorycznej dyskusji, choćby
minimum krytyki. Jeśli są komentarze fajnie, ładnie,
pięknie, to już powinna zapalić się
czerwona lampka wzajemnej adoracji, która przysłoni
nawet oczywiste błędy ortograficzne, logiczne,
składniowe, o interpunkcyjnych nie wspominając.
Jak przyjąć zapis:
"samotny idę na przeznaczenia krętej drodze"
idę na drodze? - idę drogą, po drodze, i nikomu to nie
przeszkadza.
Plus pokrętny szyk zdania, przerzutnie, tego dotyczył
mój komentarz. A ty na to licentia poetica.
Tyle podsumowując temat.
Pozdrawiam.
@ mariat: Wszędzie gdzie się pojawiałaś/pojawiasz,
jesteś inicjatorką nieprzyjemnych scysji i wycieczek
osobistych!
BTW: Brak respektu — jaki manifestujesz i tym razem —
przed autorem, nazywam prymitywną ignorancją. Takie
zachowania, wszczynające spory (spory, nie dyskusje)
pod wierszami nie na temat utworów, a jedynie na temat
komentarzy i osób komentujących — to twoja przednia
przypadłość, znana mi doskonale od wielu, wielu lat!
Słowa o powyższym utworze Maćka w twoich postach się
nie doszukałam — ani jednym, jedynym słowem opinii
kierujesz się do autora!
Co do dokopywania — nikt nie musi tego tu robić, sama
fantastycznie o dokopywanie sobie dbasz!
@ MaciekJ. Maćku, przepraszam! Przepraszam, że mój
drugi wpis nie dotyczy utworu — ale ja nie cierpię
hejtowania, a w tym konkretnym przypadku hejterek
poniższego pokroju!!! Wybacz. Pozdrawiam serdecznie.
Z wielką przyjemnością
przeczytałam, Twój piękny,
acz smutny wiersz.
Dobrego dnia Maćku:)))
Piękny wiersz o samotności Macieju.
A jeżeli to Ty jesteś peelem, to nie odchodź. Jesteś
nierozłączną cząstką tego portalu.
Pozdrawiam serdecznie :)
dedykuję abandonowi :
A mnie się
proszę pani i proszę pana
pisanie wierszy
bardzo podoba
bo ładnie to nawet brzmi
mowa wiązana
opisać co się komu śni
Słonimski pisał,
że poezja to choroba
na którą się choruje całe życie
fakt
i nie ujawnia się na ogół skrycie
jak niektóre zdradzieckie nowotwory
na poezję każdy inaczej jest chory
i zapewne nie bez racji
bo mimo, że nierzadko się nam przydarza
nie trzeba się zapisywać z nią do lekarza
bo cóż znaczy stan podgorączkowy
albo ból serca i głowy
kiedy cały świat
wydaje się być kolorowy
zbędne są bowiem jakiekolwiek leki
i nie trzeba iść
z receptą do apteki
bo poezja to choroba cudowna
chociaż
bez żadnej refundacji
na podsumowanie mojego tematu końcowa ocena :
http://www.e-skwerekpoetow.pl/read.php?article_id=1317
5
mariat, nie chodzi mi o dzisiejszy, tylko poprzedni
mój wiersz...
Też przepraszam autora, za wpisy niedotyczące wiersza.
Ossa77 - jeszcze ani razu nie odpuściłaś mojemu
wpisowi, gdziekolwiek coś zobaczysz, zaraz musisz
kreślić, widocznie coś się tu kryje. Ja odczytuję to
jednoznacznie - czepiasz się na każdym kroku i chcesz
mi dokopać. Uodporniłam się na Twoje docinki.
abandon - nie wiem czego nie rozumiesz w moim
komentarzu pod Twoim wierszem - przecież Twój wiersz
jest jednym wielgachnym żartem i w tym tonie jest mój
komentarz.
(Sory Maćku za inne treści niedotyczące Twojego
wiersza).
ja się nie znam ... więc mi ten wiersz gra ...
Twój re-komentarz mariat jest tak arbitralny w tonie,
że dosłownie o torsje przysparza. Nie widzę też
absolutnie żadnego powiązania z powyższą pracą Maćka.
J. i jeżeli o ocenę jego chodzi, to moim zdaniem
oprócz inwersji bez uzasadnienia i przeszkadzają nieco
w płynnym odczycie źle skonstruowane przerzutnie.
Bardzo przymiotnikowy tekst, poprzez co, robi wrażenie
bardzo dopowiedzianego..., po przeczytanie zostaje
wrażenie: „kawa na ławę” - a ja lubię, jak słowa
utworów po lekturze jeszcze nieco we mnie
wybrzmiewają. Tego odczucia — tym razem — strofy nie
wywołały. Pozdrawiam Maćku.
Oj, szkoda, ale cóż. Ładny wiersz, z przyjemnością
czytałam, pozdrowionka przesyłam-:)
mariat, nie mam zamiaru komukolwiek obrzydzać pisania,
a pomagałem dziesiątkom osób. Jedynie pokazuję
niedociągnięcia, a piszący poprawi, albo nie, ale
zasłania się licentia poetica, to już widzę, że jest
po rozmowie. Już mówiłem, nie jestem wrogiem nikogo,
dopóki ktoś mnie tak nie traktuje.
Wybacz, ale też wydaje mi się, że pod moim wierszem
też napisałaś dziwny komentarz, masz prawo, tylko nie
do końca go zrozumiałem.
Nie mam zamiaru z nikim się siłować, szkoda zdrowia.
Pozdrawiam :)
Jedna odeszła, przybędzie kolejna... pozdrawiam
serdecznie.