samo życie
zdobyłeś upragniony akt własności
na kobietę
w księgach zapisano
wieczyste użytkowanie
opłaty skarbowe
uiściłeś obietnicami
niestety
zapomniałeś o podbiciu gwarancji
a co gorsza
nigdy nie chciało ci się poczytać
instrukcji obsługi
ale w sumie nie jest źle
w tym roku wyrosła
dorodna cebula
a w przyszłym
trzeba się będzie ubezpieczyć
od trzęsienia ziemi
Komentarze (24)
Nikt nie jest niczyja wlasnościa.
Hm...Akt własności nie brzmi dobrze,
z pewnością sam papierek niczego nie załatwi, jeśli
ludzie się nie kochają, no i nie pracują nad
związkiem, zwłaszcza po latach...
Bdb wiersz.
Jak w tytule. Samo życie. Dodałabym czasami vice
versa. Niestety tylko czasami
Najbardziej podoba mi się ubezpieczenie od trzęsienia
ziemi... od tego bym zaczął. :)
Trafne skojarzenia,wykonanie bardzo ładne.
Wiersz dobry, tylko to słowo instrukcja do
przedmiotów odnosi się. Nie ma na człowieka ani
życie, lecz wiersz podpowiada, że mieć to znaczy znać
może odczuć Brawo! Pozdrawiam:)
Chcialoby sie tyle tu napisac , ale ... wloczysz sie i
obserwujesz to dobrze , pozdrawiam
wiersz jest dobry... ale jako kobieta mam lekko
zjeżoną skórę... nie leży mi to uprzedmiotowienie...
już akt własności budzi we mnie sprzeciw... ale na
nieszczęście są tacy panowie co w ten sposób myślą i
to jest smutne... oj dałabym takiemu popalić;)... masz
niesamowity zmysł obserwacji...
przedstawiłeś typowo męski punkt widzenia...ten akt
własności jest często złudny
Trafne skojarzenia. Ale gwarancja nie jest dożywotnia,
a czyżbyś już chciał składać reklamacje? Wszak
rozbierając cebulę się płacze.
Jedni na wieczyste użytkowanie, a inni pewnie w ramach
leasingu i zmieniają potem na "lepszy model". No
niestety bez gwarancji "samo życie". Qrcze chętnie bym
jakąś "instrukcję obsługi" poczytała. Ciekawy wiersz.
celnośc spostrzeżeń to Twoje drugie imię. podoba się.
wiesz, że zawsze kibicuję i tym razem biję brawo. :)
bardzo cieplutko pozdrawiam :):):) +++
świetny pomysł i wykonanie... dużo w nim
oryginalności, innego spojrzenia na życiową prozę, a w
dodatku z humorem, co i walorem samym w sobie...
pozdrawiam
już zdobyłeś upragniony akt własności kobiety?
Jeszcze pozostała Ci do ubezpieczenia bardzo długa
lista: od tajfunów, piorunów, niechęci, zaniku
pamięci, głupich odzywek, kobiecych zagrywek, zdrady,
degrengolady i innych tysięcy o ile nie wiecej...