Samotna kobieta.Nr-,,4
,,Zostawić ślad po sobie"
Klucz gęsi do ciepłych krajów zmierza,
Samotna kobieta się tej kartce zwierza!
Już życie w myślach swych przeleciała,
Czegoż w tym życiu – sama
dokonała!
Dwóch zdrowych chłopców już urodziłam,
Męża szczęśliwcem tak uczyniłam!
Lecz szczęście cóż,jak poranna zorza,
Gdy ranek mija – ona się chowa!
I tylko chłopcy szczęście mi dają,
Choć jak mężczyźni nie udawają!
Czegoż żałować – po latach
szczęśliwych,
Tych słów miłości,tych słów
wzgardliwych?
Tych słów nadziei i pocieszenia,
Tego głaskania i później rzucenia?
I tych obietnic w szczęściu obfitych
lat,
I tak mi minął młodości życia szmat!
I tych przyjaciół na których w biedzie,
Człowiek choć ufny,tak się zawiedzie!
I tych mych wspomnień,kiedy co wiosna,
O swego chłopca byłam zazdrosna!
I chłopców kiedy byli jak mali,
Kochana mamuś do mnie wołali!
I tej młodości co tak uciekła,
Tak bardzo szkoda,aż jestem wściekła!
I tej urody – której nie miałam,
Której niekiedy tak bardzo chciałam!
Kogoż mam kochać,a kogo słuchać,
Komu mam wierzyć,a komu ufać?
Czy jest coś takiego ,co mnie pocieszy?
Tak – cóż by innego jak swoje
,,Dzieci”
Chociaż je kocham jak nikt na ziemi...
Nic w moich myślach,nic to nie zmieni!
Pragnę być chociaż raz bardzo
szczęśliwa,
Bo przecież jestem wszystkim życzliwa!
Lecz nic ta kartka w mym życiu nie
zmieni,
Bo mnie już nigdy – nikt nie
doceni!
Ilo. Henio.
Komentarze (8)
Dla julki 56 -tak to jest opisane prawdziwe życie.Ten
i poprzednie wiersze od nr.1,2,3 są pisane przez młodą
kobietę,która miała 2 synów i męża którego
bezgranicznie kochała,lecz nigdy nie mogła liczyć na
niego,oraz najbliższą rodzinę daleko od
siebie.Zapisane kartki były jedynym świadkiem jej
emocji, Ona nigdy nie dała po sobie poznać co
przeżywa. Wiedziała że pisząc dla siebie nikogo nie
urazi ani nie zasmuci, jednego nie przewidziała że te
zapisane kartki tak szybko zobaczą światło
dzienne.Niedługo i Ona podzieliła los Swego
ukochanego Brata .A mąż i tak tego nie docenia....
Nie wiem kogo masz na myśli w wierszu , czy jest on
czyimś zwierzeniem prawdziwym , żeby się właściwie
odnieść do treści . Spróbuje tak : to normalne że
matka jest w takiej rozterce , niejednej się to
przydarza . W szpitalu leżała matka ze mną która nie
miała gdzie wrócić na święta a miała dzieci i lekarz z
litości ją zostawił w szpitalu .
najpewnejszym śladem na świecie są Dzieci i nie może
być samotną to tylko na kartce można
jej to wpisać najpiękniejsza jest na świecie miłość
matki i tego nikt nie ma prawa negować
zostawiam swój głos
Czasami każdą kobietę z "długoletnim stażem"
żony i matki dopadają smutne refleksje,warto komuś o
nich powiedzieć ,żeby zostać docenionym,bo tak
naprawdę to w tym celu podświadomie kobiety
dramatyzują;forma wiersza prosta,nieskomplikowana,ale
przemawia do mnie,czasami -tylko czasami,miewam chwile
zwątpienia,ale na szczęście "pocieszyciele"przybiegają
z pomocą.
Piekny mądry wzruszający jak wszystkie Twoje wiersze i
ten wiersz, tym razem o milości matczynej.
Ostatnia zwrotka faktycznie smutna
chciałbym żebys była szczęśliwa, mnie juz nik nie
zmieni ?
Czemu tak smutnie ?
+
mimo radosci szczescia i wszystkich pieknych chwil
gra jakas nuta niespelnienia...
niedowartosciowania...maż...dzieci zrobila wszystko by
ich uszczesliwic....z milosci nie z przymusu ale czy
nie zapomniala o sobie...czy zrobila cokolwiek by
zasypac swoj smutek i swoja samotnosc?....wiersz to
ciekawe rozwazania na temat niezwyklosci zwyklego
zycia...pyta o sens zmusza do refleksji.....czekam na
nastepne
Oni wszyscy doceniaja/tak mysle/,tylko nie umieja
okazac.Piekny wiersz.Rozterka,osamotnienie,pragnienie
poczucia dowartosciowania.
Miłość matczyna jest czysta, nieskalana, ale ona nie
może rywalizować z miłością do mężczyzny. Córka dobrze
o tym wiedziała, gdy otaczała ciepłem swoje dzieci,
pragnęła by ją też ktoś otoczył.