SAMOTNI
(PRZYJACIEL)
Pamiętam ten las pełen jagód,
krzewów,
piękny las.
Kiedy szedłem po jego dróżkach
podziwiałem zwartość i bujność.
Drzewa rosły jedno przy drugim,
piękne wyrośnięte.
Był to las, jakiego nigdy nie widziałem,
Jednak było w nim coś,
co nie pozwoli mi o nim nigdy zapomnieć.
Samotne drzewo w lesie!
Samotne drzewo w tłumie drzew!
Niechciane przez żadne z nich,
wyizolowane.
Było jeszcze młode,
ale widać było na nim trud walki o
egzystencje.
Na całym jego ciele można spotkać pierwsze
oznaki starości.
Stanąłem przed nim jak przed lustrem i
tylko patrzyłem,
patrzyłem
Cicho powtarzając
„A jednak nie jestem sam, a jednak
…”
Raducz 1975
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.