Samotnosc
Siedze sam jak palec,
Nikogo nie ma dookola mnie,
Czuje sie samotny, chcialbym poczuc sie
obecny w twym zyciu,
Przezyc z toba te ostatnie chwile.
Lecz ciebie nie ma i nigdy nie bedzie.
Chlepce jakis trunek by zapomniec o
wszystkich zalach i zmartwieniach ktore
mnie przygnebiaja.
Chcialbym zeby dni byly kolorowe jak tecza
w mrzawke,
Lecz ona jest czarno-biala tak jak i moje
zycie.
Czuje ze nikt mi nie pomoze,
Nie mam nikogo z kim mogl bym porozmawiac.
Moze kiedys znajdzie sie ta jedna osoba do
ktorej bede mogl sie przytulic, szepnac cos
milego do ucha,
Ze pojawisz sie ty,
Bo na ciebie wlasnie czekam.
Czekam? Czekam na zludzenia ktore mnie
przesladuja,
A moze to nie zludzenia? Moze to milosc...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.