Samotność
1.Szukam mojego anioła stróża
Dzisiaj go przy mnie nie było
Nie obudził mnie swoim oddechem
Nie było go przy mnie
Nie patrzył na mnie
Nie pilnował
Zrobił sobie wolne,
Czy odszedł na zawsze?
Gdzie jesteś?
Aniele, dokąd odszedłeś?
Czy wrócisz?
Czekam, pamiętaj, czekam
Zawsze będę...
Aniele, gdzie jesteś...
2.Szukam anioła stróża.
Mój się powiesił
Z nadmiaru spraw
Czy może z własnej głupoty
Być może dostał zbyt ciężkie zadanie
Ja...i moje życie
Poplątana nić
Którą mu kazano rozplątać
A on nie potrafił
Szukam anioła stróża
Mój się powiesił
3.Pocięte dłonie
Zakrwawione wargi
Skrzydła, już nie te same
Jakby z błotem zmieszane
Zamknięte oczy
Zamknięte na wszystko
Na świat
I na mnie
Wiatr
Delikatnie porusza
Jego kruche ciało
Dotyka włosów
Sprawia, że ostatnie skrzydło
Cicho odpada....
4.W końcu go odnalazłam
Ale nie powiedział mi nic
Nie przytulił
Nie uśmiechnął się
Nie wskazał drogi powrotnej...
I na co mi to było...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.