Samotny...
Widziany z przodu jak obdartus wygląda,
Każdy na niego z pogardą spogląda,
Widziany z tyłu, też jak obdartus,
On właśnie powodem jest wielu żartów,
Jak obdartus także wygląda z boku,
Wielu dla żartów, dotrzymuje kroku,
Żeby się śmiać i się popisywać,
Nawet zaczęli śmieciem go nazywać,
Widziany od góry wygląda tak samo,
A teraz go właśnie wyrzutkiem nazwano,
Już nie ma śmiechów, są tylko
spojrzenia,
Co w tej sytuacji niewiele zmienia,
Widziany zewsząd wygląda tak samo,
Jakie to przykre widzieć, jak
spoglądano,
Na niego codziennie, mam przed oczami,
Kiedy on mijał się z chłopakami,
Którzy po prostu mieli go za nic,
Doprowadzali go do płaczu granic,
Nikt za nim się nigdy się nie wstawiał,
Pewnie on sobie wmawiał,
Że go kiedyś dobry Bóg,
Uratuje, sprawi cud,
Skończył śmiercią, szybko skończył,
I do wspomnień się podłączył...
Komentarze (2)
Eh.. Nie powinno tak być, nikt nie zasługuje na takie
traktowanie.. Zostawiam swój plusik, i wiarę, ale
nawet nie w cud, tylko w dobro ludzi, bo na szczęście
są na tym świecie osoby które szanują drugiego
człowieka. ..
Naprawdę smutno sie tu zrobiło....To straszne kiedy
ludzie tak postępują z innymi.A my najczęsciej albo
tego nie zauważamy albo stoimy z boku. A te "śmiecie i
obdartusy" odbieraja sobie życie,przez nas. Co z
naszym sumieniem? Mam nadzieję ze zmienisz coś tym
wierszem.Szczerze w to wierzę