Samotny motocyklista
Wiatr z oczu lzy szczescia wolnoscia
wydmuchal
I po pliczkach splynal slona, ciepla
struga...
Nikt sie nie przytulil, nie slyszal
westchnienia.
Nie dzielonym szczesciem nie cieszysz sie
dlugo!
Oddech lasu z pluc wiosny w nozdrzach nie
odurzal,
Budzac nowe tesknoty w zakamarkach
marzen...
Laka zlota jaskrami w plamach slonca
stala....
Wszystko bylo polpiekne z niedzielonych
wrazen!
Tak jak dzielone "nieszczescie" polowa sie staje, tak dzielona "radosc" staje sie podwojna...
autor
Jarek___
Dodano: 2008-10-22 09:23:24
Ten wiersz przeczytano 975 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Piekny, nastrojowy wiersz. Popraw slowo "wiatr",
przestawily sie literki.
Pomimo że nie ma polskich liter, wiersz bardzo mi się
podoba...