schemat
kiedy rozwiążesz kobiecie język
to już zdjąłeś z niej pończochy
gładko do meritum - jak w masło
potem już tylko zgaga
i dziurawa lycra
spod której włos
się jeży
twojej starej nawijającej
pióra na papiloty
kiedy rozwiążesz kobiecie język
to już zdjąłeś z niej pończochy
gładko do meritum - jak w masło
potem już tylko zgaga
i dziurawa lycra
spod której włos
się jeży
twojej starej nawijającej
pióra na papiloty
Komentarze (68)
z nickąd, no zdarza mi sie rozbawić kogoś ;)
Fajnie, że zajrzałeś :)
ehehe ależ mnie rozbawiłaś :)
Alinko, dziękuję, chętnie sie napije z Tobą :)
O, Fred! Zajrzałes do mnie :) Dzięki :)
Nie odniosę się do wiersza, jest oczywisty.
Mam swój problem, tak - czy nie.
Może pora sięgnąć po spokój?
Spokojnego popołudnia.
Przyniosłam Ci kawę :)
Dokładnie tak, Ewo. Egoiści, nierzadko cyniczni.
Pozdrawiam
Zwłaszcza dwa pierwsze wersy. ;)
Śmiałe. ;)
niektórzy idą takim tokiem myślenia - (miód)ale tylko
dla siebie... pozdrawiam Eluś