Sekunda
Więc pokochałam całe twoje ciało.
Twój uśmiech, nogi, ręce wcale Cię nie
znając.
I nadal nie znam.
Omijasz, może się boisz tej
nieokiełznanej natury, która siedzi we
mnie.
Chcesz mojej zguby?
Co robię przed snem- jak każdy myślę,
a w mojej głowie tylko Ty.
Twój cień, każdy twój ruch odtwarzam
jak ulubiony film.
I nadal nie wiem czy nie jesteś tylko
wymysłem.
Czy sobie Ciebie nie wywyższam.
A przecież też jestem.
Tylko jeszcze nie wiadomo dla kogo.
Chyba nie będziesz mą drugą połową.
A szkoda, ja wiem, że bez walki
nie obędzie się.
Niestety nie mam na nią siły.
Dlatego odchodzę teraz mój miły....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.