Sen
Przed snem zadałam sobie pytanie
ciężkie to było zderzenie nocą
chwyciłam głowę i włosy na niej
potrzęsłam mocno zdwojoną mocą
wezbrały wszystkie tchórzliwe myśli
trudy zmagania pokryły łzami
sen o łatwości jak czar się wyśnił
zbawiciel duszy życia aksamit
stąpałam równo bosymi nogami
po tym szalonym dywanie nocy
to takie błogie kiedy tu na nim
splecione myśli kołem proroczym
wiodą korowód śmiechem wieczności
tulą do piersi gładzą kwiatami
półsen jak baśni paź szczęśliwości
usypia ciało wolnymi krokami
już wszystko proste tańczą anioły
chmury błękitem czarują oczy
człowiek beztroski lekki wesoły
we śnie głębokim we śnie uroczym.
Komentarze (10)
Przepiękny wiersz, czytałam jednym tchem,z serca
pozdrawiam i dziękuję :)
Świetny przekaz i pomysł na refleksje pod wpływem snu/
podświadomie.
Pozdrawiam serdecznie:)
twoja podświadomość chce ci coś powiedzieć, próbuje w
nocy
rozmarzyłem się w Twoich wersach
moje klimaty - pozdrawiam
Bardzo ładnie i refleksyjnie.Pozdrawiam
Nie zawsze ale u Ciebie tak. Bardzo ładnie. Dobranoc
niezły przekaz :)
Cudownie odpocząć we śnie po trudach dnia.Jakoś mi się
ta trzecia zwrotka przeczytała tak:
stąpałam równo bosymi stopy
po tym szalonym dywanie nocy
to takie błogie kiedy się toczą
myśli splecione kołem proroczym
Pozdrawiam
Po zmaganiach z trudami życia dobrze jest pięknie
śnić, jednak nie zawsze tak się udaje
Oby tylko takie sny się snily:-)