Sen
Spadałam,
światłem gwiazdy,
promieniem
rozbiłam ziemię.
Stopę postawiłam
i nagle się zazieleniłam,
puściłam młode gałązki,
urosłam i drzewem byłam.
Płucami planety.
Szumiałam razem z wiatrami,
śpiewałam razem ptakami
i drżałam z motylami.
Wiedziałam
i wiedza
płynęła we mnie sokami
z wnętrza prosto
w ramiona wyciągające
moje liście na
słońce
przykryło zieleń
i otuliło mnie całą,
ciepłem owiało,uśpiło
i nocą gwiazdom,
oddało
Komentarze (58)
Piękny ciepły wiersz :)
Pozdrawiam
Już zmieniłam, najciemniej pod latarnią :)
Dzięki
Dzięki serdeczne miło, że się podoba.
A gdzie jest ta edycja ? nie mogę znależć
Bardzo przyjemny sen!
Pozdrawiam :)
Piękny, sympatyczny wiersz :)
Interesujący sen.
Edycja wierszy - tam można poprawiać.
pozdrawiam serdecznie :)
Tak wzrasta także człowiek, jak drzewo wyciąga ręce,
aby szybko do nieba, gwiazd...zobaczyć coraz więcej.
Ładnie , cieplutko
Pozdrawiam:-)
Jeżeli coś źle Ci wyszło z tekstem , to wejdź w edycję
i można wszystko poprawić, chyba o to chodziło,
czytając Twój komentarz
Miłego dnia:-)
Tak się rodzą planety takie jak nasza Ziemia. wiersz
mi się podoba. pozdrawiam
fajny ciepły wiersz pozdrawiam
Miało być na końcu - oddało- ale mi ucięło :)
Oddało