Sen już odszedł...
Pech mnie dopadł kiedy jeszcze,
spałem ciszą otulony.
Aż poczułem zimne dreszcze ,
co szły tak od strony żony.
Namacałem ręka ciało,
by wybadać dziwne stany.
Ale tam nic się nie działo,
to ja byłem w coś wkręcany.
Sen już odszedł w zapomnienie,
oczy wielkie jak złotówki.
Pokój ciemny, gdzieś półcienie,
a w żołądku drapią mrówki.
Pomyślałem to dwunasta,
jeszcze tyle snu zostało.
Lecz dlaczego bojaźń wzrasta,
jakby wrażeń miałem mało.
Wstałem cicho po łyk wody,
by mi ulgę jakąś dała.
Sprawić trochę choć ochłody,
i dla duszy, i dla ciała.
Pierwsza, druga, trzecia szklanka,
me pragnienie dna nie miało.
Dużo jeszcze do poranka,
tego czasu pozostało.
Wracam w łóżka ciepłe zwoje,
tulę ciało do małżonki.
Lecz znów lęk wyprawia boje,
nerwy szarpiąc za postronki.
Na nic zdały się barany,
których zliczyć chciałem stada.
Wstałem rano niewyspany,
blady niczym pupa blada.
Żonka świeża jak skowronek,
wypoczęta tylko śmieje.
Rzekła jeszcze ładny dzionek,
co się mężu z tobą dzieje.
Dać odpowiedź, co powiedzieć,
bo sam problem wielki miałem.
Skąd też mogłem ja dowiedzieć,
czemu nocy tej nie spałem.
Pech zwyczajny myślę jeszcze,
sprawił owe nocne dreszcze.
I gdy padło słowo pech,
chwycił mnie gwałtowny śmiech.
Śmiałem się tak z pól godziny,
bez potrzeby i przyczyny.
Bzik kompletny ślubna rzecze,
idź ty leczyć się człowiecze.
W nocy łazisz rumor czynisz,
W dzień zaśmiewasz z byle czego.
Potem innych stanem winisz,
że powiedli cię do złego.
Rację owszem jej przyznaję,
bez gadania i dwóch zdań.
Lecz dlaczego tak się staje,
że pech męczy jak zły drań..
Komentarze (7)
Pech? Bywają noce bezsenne, Twe zabiegi nadaremne, ale
może dzięki temu wiersz ładny powstał. Pomimo to życzę
kolejnych nocy przespanych.
Wiersz piekny, rytmiczny , przeczytałem z
przyjemnością.
pozdrawiam
tak tak zdecydowanie na tak ,zgrabny i rytmiczny
przeczytałam jednym tchem..
Przyznam że ciekawy, wciąga. :) Poza tym faktycznie b.
rytmiczny więc łatwo i przyjemnie się czyta. A te
stany kiedy nie można zasnąć i nie wiadomo dlaczego,
na pewno każdego kiedyś dotykają.
Ładny wiersz :)
Bardzo wciągający :)
Rymy świetne :)
Bardzo sympatyczny wiersz.. i czyta się go szybko bo
jest idealnie rytmiczny;)
brawo+
W punktacji J. Pritcharda wiersz broni się wydłużonym
na osi dobrego humoru kształtem :)
PZDR :)