Sen szalonego wielorybnika
Życie jest ciągłym spadaniem,
między prochy wielkich ludzi.
Ciągłym, nieustannym dreptaniem,
snem, z którego nikt się nigdy nie
budzi.
Religiami, mitami, opowieściami
jesteśmy, my, ludzie.
Istniejemy jednak – każdy z nas może
powiedzieć o cudzie.
W Wielkim Zderzaczu Hadronów
neutrina wytwarza – człowiek.
W telewizji lądowanie na księżycu śledzi
do zamknięcia zmęczonych powiek.
A jest on tylko snem szalonego
wielorybnika,
który na horyzoncie zobaczył cień Moby'ego
Dick'a.
I pędzi, i gna po trupach do celu,
grabiąc wszystko, niszcząc wielu.
Snem, wielkiego tyranozaura
w śnie, wiekowego mamuta,
stojącego na głowie słonia,
który stoi na żółwi skorupach.
Komentarze (4)
Mija życie kolejnych pokoleń, oby tylko w pokoju.
Ciekawie niebanalnie o życiu... pozdrowienia
I tak przemija nasze życie, na pędzie naprzód lub
dreptaniu w kółko.
Pozdrawiam
po nas też będą deptać, to nieuniknione.