Senne pragnienia
Pod puchem delikatnym,
Śnieżnobiałym, leżeliśmy,
Milczenie naszych warg
Doskonale rozumieliśmy
Na moment powrotu
Ponad rok czekałam
Widzę, dotykam Cię,
Nigdy nie zapomniałam
Trzymasz w garści
Słowa.. słowa.. słowa,
Wiesz, że nie...
Nie jestem gotowa
Powoli się unoszę
By znowu lekko opaść
Przysuń się, proszę..
Chcę Ci coś dać..
Twój mądry wzrok
Mówi mi wszystko
Wplatam się w Ciebie
Bliżej, bliżej, blisko...
Ten sekretny błysk
Ach! Kocham tak!
Twoje wzruszenie
Było mi go brak
Nadzy wadami, zaletami
Nic nie kryliśmy
Miłość nas grzała
Razem.. Razem Byliśmy!
Zbyt cudowne uczucie..
Nie przychodź więcej
Chcę ukołysać sny
Obudzić się jak najprędzej...
Komentarze (3)
świetny wiersz ;)
zapraszam do czytania moich wierszy ;)
lub zostac w tym uniesieniu i duszy cichej kwileniu:)
Obudzić się jest najciężej... +