Serce chce...
Czasem moja dusza uwalnia się z mojego
ciała…
Bo chce przenieść się tam gdzie ciało nie
może…
Pragnie dotrzeć do krainy
szczęścia…
Ale niestety droga do niej jest bardzo
zawiła i kręta…
Moja dusza marzy o chwili
samotności…
Aby móc zastanowić się nad sensem
życia…
Po to aby ruszyć w odpowiednim
kierunku…
Serduszko cichutko prosi aby znaleźć
towarzysza…
Bo czuje się osamotnione…
Lecz trudno mu zaufać…
Bo wiele razy było zeszmacone i
zranione…
Ono nie potrafi teraz tak szybko nikomu
zaufać…
Potrzeba wiele czasu ,aby ktoś stał się mu
bliski…
Ono szepcze mi tak ukradkiem…
Że jest jedna osóbka, której ufa…
Może i kiedyś ta istotka sprawiła…
Iż ono cierpiało przez długo czas…
Ale teraz jest już pewne swoich
uczuć…
I wie, że to na tego człowieczka czeka całe
życie…
Nasze serduszka rozumieją się bez
słów…
Między Nimi jest taka piękna
magia…
Która łączy je już przez wiele
lat…
Mimo iż były koszmarne chwile…
To serduszka nasze chcą iść dalej
razem…
Może nie mówią tego wprost…
Ale my dokładnie o tym wiemy…
I tak będzie zawsze…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.