Serce z kamienia
bebechy pali w gardle zasycha
trzęsącą dłonią menel nas kąsa
karczek do pracy prostuje pycha
ironii uśmiech strzela spod wąsa
da pani piątkę na kromkę chleba
umieram z głodu jak na pustyni
paniusia pójdzie prosto do nieba
i przed łaknącym się nie ześwini
dostaniesz kasy ty łachmaniarzu
po moim trupie wstrętny leserze
księdzu w kościele dam na ołtarzu
przecież gorąco ja w Boga wierzę
Komentarze (19)
To chory człowiek,na chleb zawsze
dałabym.Pozdrawiam+++
Smutny wiersz. Ja uważam że pomagać trzeba. Chociaż
czasem musimy też ocenić komu i na co dajemy datek.
Pozdrawiam
bardzo dobry wiersz, przedstawia smutne realia,
dobrze napisany, pozdrawiam
świetny wiersz globusie:) nie wiadomo, komu dać hahaha
odwieczne dylematy:)))
Pozdrowionka i całuski
Jakże jednk często ten grosik na chleb idzie na
kolejną flaszeczkę.Pozdrawiam gorąco.
A ja redemesie mam wątpliwości,wszyscy wkoło wyciągają
ręce po datki,żle się z tym czuję.Przed kościołem stoi
o kuli człowiek-menel, a w kościele
wypasiony księżulek,który wiedzie bujne życie.
Zgadnij któremu daję?
Chyba nie budzi wątpliwości czy wesprzeć Caritas czy
menela !!!
Hmmm... samo życie, jak pracowałam, co miesiąc z
koleżankami opłacałyśmy obiady na cały miesiąc dla
jednego potrzebującego dziecka, teraz problem
powrócił, dać czy nie dać żebrakowi na ulicy. Bardzo
dobry wiersz. Serdecznie pozdrawiam
witaj,dobry tekst i wymowny,ukłony
bardzo wymowny wiersz - dobrze napisany
Bardzo dobry wiersz, sama prawda :) Pozdrawiam!
Ostro! Szybkie tempo podkreśla wymianę zdań. :0
ooo... smutny i trudny temat poruszasz, świetnie
napisane...
ooo... smutny i trudny temat poruszasz, świetnie
napisane...
Różnie bywa z tym "kochaj bliźniego..."
Kiedyś zaczepiło mnie dziecko prosząc o pieniądze na
chleb, a kiedy zaproponowałam kupno /w pobliżu był
sklep/, to nagle pojawił się tatuś i nawrzucał mi ...
Wpieram od czasu do czasu biednych, ale trzeźwych.
Dobry wiersz.