SIŁA WYŻSZA, PRZYRODNICZA
Poczuł perfum zmysł drażniący
- oczarował.
Nie skrywając jego mocy delikatnie...
Chwyta wiotką i się wspina
drżący cały – biedaczysko,
o tym owym wygłodniały
myśląc(?).
W coś...
miodowe tak upojne
lepkie wonne ciut wilgotne
nos zanurzył ścian muskając
naturalne czyniąc
harce;
Pracowity w każdym kątku,
które tylko księżyc gwiazda
rozświetlają patrząc w pąsach
co wyczynia uskrzydlony...
Ona milczy bałamutka:
choć to rozkosz, choć tak krótka,
bo po chwili ją opuszcza
nasycony...
Bo to tylko siłą wyższą
- nieświadomą, przyrodniczą
dla tej pary tajemniczej
było...
Wonnej róży z wiotką nóżką
do drabinki przytulonej,
Don Juana trzmielowego...
I nie tylko.
Komentarze (7)
Diama, jak powinno byc w wersie 10 przekazal na sam
autor. Moze bys ty nam swoj wiersz polecila?
w wersie 10 powinno być "ściany muskając" ewnetualnie
"ścian muskając -draperię, farbę", samo :ścian
muskając -jest zbyt wielkim skrótem myślowym, reszta
wiersza ciekawa, z dobra puentą.
Tak jak tytuł wskazuje- tylko przyroda, a szkoda.. ale
przecież kwiatki i pszczółki to zwykle była tylko
metafora;)
z humorem, pomysłowo,ciekawie... podoba się :)
No śliczny erotyk i jakie zakończenie!!!!
Wczytywałam się w ten erotyk z pewna dozą niepewności
hmmm czułam że autor coś tu uknuł...coś mi szeptało że
będzie niespodzianka i proszę nie pomyliłam
się...bravo!!!!!!!...z uśmiechem:)
Oj zwodniczy ten erotyk:) z puentą zaskakującą:)