Skazana
Wyrzutnia rakietowa
przekroczyła próg
wystrzeliła zgodnie z przeznaczeniem
z kapsuły
przez tajemnicze okienko
wyjrzała olśniona dusza
spojrzała na gwieździste niebo
doznając
całego bogactwa uczuć
skazana na niekończący się
ciąg drzwi
przejść snów i poematów
nie pojmowała cielesnej powłoki
do której zmuszona była powrócić
ani potęgi skalpela
w pulsującej części mięśnia
Komentarze (17)
super! bardzo mi się podoba, oryginalnie, i ta druga
zwrotka...rozbrajająca
Dobry kawałek poezji pozdrawiam :)
...tyle jest takich sytuacji w życiu że dusza z nas
ulatuje ze strachu albo ze szczęścia a potem spadamy
na ziemię pod ciężarem ...
Bardzo ciekawy i interesujący wiersz.
Ciekawy kawałek dobrej poezji,pozdrawiam :)
Ciekawe metafory. Wiersz bardzo ładny.
Skazana na lot ku gwiazdom pod narkoza,, znam te
tragedie ,,,dwie moje
ukochane osoby tak pozegnaly sie z tym swiatem w tym
roku,,,
Dusza gdy znalazla sie za horyzontem,,
spoglada wciaz na Ziemie z nadzieje ze sie
obudzi,,,niestety jest " skazana"
na wiecznosc,,,pozdrawiam z daleka.
Ładny wiersz,ale nie jestem za użyciem
skalpela..powodzenia
no no ciekawie.....pozdrawiam
Plus za oryginalność...pozdrawiam...
Ciekawie napisane, a mnie kojarzy się z transplantacją
:) pozdrawiam
ciekawe słowa,dobry przekaz,pozdrawiam
dobry przekaz :)pozdrawiam
"w pulsującej części mięśnia" ... ciekawy wers ...
pozdrawiam
bardzo udana metafora, wiersz po prostu ciekawy.
pozdrawiam serdecznie :)