Skazany
Taki dziwny dzień
Wędrówka nieznajoma
Powrót i jakiś cień
Postać zniekształcona
Groźny ruch drzewa
Tak w noc się wydaje
Nic serca nie ogrzewa
Boje się wiec staje
Won ode mnie
Dziwne cienie
Precz zamiecie
Czego chcecie
Padam zemdlony
Budzę się ze snu
Już w porządku
Śpię, sen odnowiony
skazany na sen...
autor
BEN
Dodano: 2005-10-26 17:36:59
Ten wiersz przeczytano 565 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.